15 stycznia 2019
W trakcie roku szkolnego poniedziałkowe przedpołudnia spędzam w budynku pewnej fundacji, czekając aż Wojtek skończy zajęcia. Oprócz mnie czekają inne mamy. Rozmawiamy o naszych dzieciach, edukacji domowej, czasem o innych sprawach. Osoby, które tam spotykam, znają mnie jako mamę Wojtka, nie znają natomiast Magdy-szaradzistki. Czasem mam ze sobą jakieś czasopismo i jeśli ktoś pyta, chętnie dzielę się swoją pasją. No dobrze, żartowałam, nikt nigdy nie pytał i nic nie opowiadałam. Aż do pewnego poniedziałku.
A było tak:
Czytaj dalej Jestem szaradzistką i chętnie o tym opowiem